17 czerwca 2005 r. w Świętochłowicach poświęcono uroczyście Miejsce Pamięci Ofiar Dwóch Totalitaryzmów w Świętochłowicach-Zgodzie.
Fotki pózniejsze o cztery lata.
Załącznik:
a.JPG [ 122.02 KiB | Przeglądany 57150 razy ]
już poczyniono przygotowania pod trzy tablice pamiątkowe w trzech językach,o które był "zgrzyt"
Załącznik:
b.JPG [ 117.38 KiB | Przeglądany 57150 razy ]
Załącznik:
c.JPG [ 120.46 KiB | Przeglądany 57150 razy ]
na słupie bramnym była jeszcze ta tablica pamiątkowa
Załącznik:
d.JPG [ 98.63 KiB | Przeglądany 57150 razy ]
Uroczystość poświęcenia miejsca pamięci zorganizowano w roku 60-lecia założenia stalinowskiego obozu oraz 10. rocznicę dnia, w którym środowiska byłych więźniów po raz pierwszy, po latach milczenia, uczciły pamięć ofiar” –napisano w komunikacie P.A.P.
Ale nie obyło się bez zgrzytów
POLSKA Dziennik Zachodni
Oprotestowany napis na tablicy upamiętniającej obóz z 1945 roku
15.01.2008
Na razie w Świętochłowicach zdjęto sporne tablice.
Organizacje skupione wokół Ruchu Autonomii Śląska domagają się zmiany tablicy upamiętniającej w Świętochłowicach-Zgodzie miejsce powojennego obozu. Chcą, by z napisu na monumencie usunięto zdanie dotyczące przetrzymywanych w tym miejscu "podejrzanych o kolaborację z hitlerowcami".
"Nigdy ten obóz nie kojarzył się z kolaborantami" - napisano w liście do prezydenta miasta.
Obóz w Świętochłowicach-Zgodzie (luty-listopad 1945 roku), założony w barakach po filii obozu oświęcimskiego Eintrachthütte, przeznaczony był dla "zdrajców narodu polskiego, zbrodniarzy faszystowsko-hitlerowskich i wrogich elementów".
- Faktycznie stał się miejscem odosobnienia dla obywateli Rzeszy i tych, którzy podpisali volkslistę, ale także grupy osób podejrzanych o kolaborację i przestępstwa okupacyjne - wyjaśnia dr Adam Dziurok, historyk katowickiego IPN-u. - Badałem akta sądowe tych podejrzewanych o aktywność w ruchu nazistowskim. Wyroki skazujące zapadały wobec nielicznych byłych więźniów obozu w Świętochłowicach.
Z zachowanych dokumentów wynika, że w ciągu kilku miesięcy w obozie zmarło ponad 1800 osób, także z powodu epidemii tyfusu. Tablice - w języku polskim, niemieckim i angielskim - trafiły na postawiony w tym miejscu monument dopiero w ostatnim dniu października ub. roku. Napis brzmiał: "W 1945 roku komunistyczne władze zorganizowały tu obóz pracy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego dla osób podejrzanych o kolaborację z hitlerowcami. Znalazło się wśród nich wielu niewinnych mieszkańców Śląska."
Już w następnym miesiącu pojawiły się protesty, że nie ma zgody na "kolaborację". Głos podnieśli m.in.: Dorota Boreczek - jako nastolatka więziona w obozie, Andrzej Roczniok - inicjator pomnika z Ruchu Autonomii Śląska, Rudolf Kołodziejczyk ze Związku Ludności Narodowości Śląskiej, przedstawiciele Przymierza Śląskiego, Federacji Rozwoju Śląska. Ich zdaniem maleńka grupa faktycznych kolaborantów nie powinna być w ten sposób "wyróżniona", a w obozie przebywały również dzieci i osoby schorowane.
- Liczymy, że niefortunne sformułowanie na tablicach zostanie poprawione - mówią zgodnie. Argumentują, że słowo: "kolaboracja", ich zdaniem wymagałoby szerszego wyjaśnienia, na które nie ma miejsca na tablicy. "Konieczne byłoby przypomnienie wezwania biskupa Adamskiego do przyjmowania niemieckiego obywatelstwa, apel rządu londyńskiego do niesprzeciwiania się obywatelstwu niemieckiemu, jak również akceptacja polskiego podziemia wojennego na Śląsku" - uzasadniają.
Tablice zniknęły z monumentu, ale jak przekonuje wiceprezydent Świętochłowic, Rafał Świerk, nie ma to nic wspólnego z protestem niektórych organizacji śląskich.
- Zauważyliśmy błędy literowe w tekstach w języku niemieckim i angielskim - wyjaśnia samorządowiec. - Propozycję usunięcia słów "dla osób podejrzanych o kolaborację z hitlerowcami" zamierzamy przedyskutować z historykami i prawnikami.
Obecną treść tablicy zaakceptowała Rada Pamięci Walk i Męczeństwa. Andrzej Przewoźnik, sekretarz generalny Rady powiedział nam, że każde słowo z tej tablicy było drobiazgowo analizowane, bo temat jest wrażliwy i delikatny.
- Przeprowadziliśmy liczne konsultacje z historykami, także IPN oraz obozu KL Auschwitz-Birkenau. Niczego nie robiliśmy naprędce. Jeżeli teraz nie pojawią się nowe fakty, to nie widzę powodów, by cokolwiek zmieniać, ulegać czyimkolwiek naciskom i wybielać historię - mówi Przewoźnik.
Teresa Semik - POLSKA Dziennik Zachodni
POLSKA Dziennik Zachodni
Tablice upamiętniające ofiary obozu na Zgodzie powrócą prawdopodobnie w czerwcu
18.04.2008
Nowe tablice mają być lepsze, bo już podobno kontrowersji nie budzą. Poprzednie oburzały krewnych i rodziny ofiar obozu, między innymi Pawła Nowoka.
Po raz kolejny zniknęły tablice pamiątkowe spod bramy byłego niemieckiego obozu Auschwitz i Obozu Pracy Świętochłowice - Zgoda. Tym razem ma to być już ostatni raz. Ponownie wrócą na swoje miejsce prawdopodobnie w czerwcu, kiedy do Urzędu Miasta trafi opinia dotycząca nowego napisu.
Pierwsze tablice zostały zamontowane w czerwcu ubiegłego roku. Dokonali tego krewni ofiar pomordowanych w obozie i ich najbliżsi. Wkrótce potem władze miasta nakazały ich usunięcie. Decyzję uzasadniając brakiem konsultacji w sprawie zawieszenia tablic, a sam akt ich montażu nazywając nieuprawnionym.
W październiku pojawiły się kolejne. Żywot tych drugich był równie niespokojny. Okazało się, że napis w języku angielskim i niemieckim jest błędnie przetłumaczony, a dodatkowo budzi kontrowersje wśród rodzin zamordowanych.
- W tym miejscu w latach 1943-1945 na terenie Huty Zgoda w Świętochłowicach mieściła się filia niemieckiego Obozu Auschwitz Nebenlager Eintrachthutte, w którym więziono tysiące więźniów różnych narodowości. W 1945 roku komunistyczne władze zorganizowały tu obóz pracy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego dla osób podejrzanych o kolaborację z hitlerowcami. Znalazło się wśród nich wielu niewinnych mieszkańców Śląska. Brama jest pozostałością funkcjonujących w tym miejscu obozów. Pamięci ofiar totalitarnej przemocy systemów nazistowskiego i komunistycznego. Niech ich los będzie przestrogą dla przyszłych pokoleń - głosił napis na tablicy umieszczonej pod bramą w październiku.
Zdaniem rodzin i krewnych ofiar obozu podkreślenie, że więziono tu również kolaborantów godzi w ich dobre imię i prawdę. Urzędnicy odpowiadali, że te słowa były konsultowane i zatwierdzone, między innymi przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie oraz Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
Kontrowersyjne tablice usunięto w marcu. Po pierwsze do poprawki językowej, po drugie formalnej. Jeszcze raz powróciły na swoje miejsce, aby po kilku dniach ponownie zniknąć, tym razem już na dłużej, bo prawdopodobnie do marca.
- Pierwszy raz w tym roku zostały usunięte na polecenie urzędu miasta. Trafiły do kamieniarz, który miał poprawić błędy w tłumaczeniu. Jak się okazało, po wykonaniu pracy pojechał na miejsce i na nowo je zamontował. Czym prędzej je usunęliśmy. Zostaną umieszczone pod bramą dopiero wtedy, kiedy nowa treść napisu zostanie zaopiniowana przez Instytut Pamięci Narodowej, Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie - mówi Roman Penkała rzecznik prasowy urzędu miasta.
Nowe, mają być lepsze, bo już podobno kontrowersji nie budzą. - Treść napisu była konsultowana z zainteresowanymi. Postanowiliśmy usunąć słowa budzące największy sprzeciw i przerobić cały napis - zapowiada Penkała.
Czym był "Obóz Zgoda"
Filia obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu-Brzezince znajdowała się w Zgodzie od czerwca 1943 roku, do czasu likwidacji przez Niemców w styczniu 1945 roku tuż przed wyzwoleniem Górnego Śląska spod okupacji.
jeszcze w lutym tego samego roku na Zgodzie został otwarty i uruchomiony obóz pracy przymusowej podległy Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego, którego komendanturę objęła Salomon Morel. Obóz funkcjonowała aż do listopada 1945 roku. Służby bezpieczeństwa, milicja i NKWD więziły tu Niemców, ludzi podejrzanych o kolaborację, tylko na podstawie podpisu volkslisty oraz sprzeciwiającym się nowemu ustrojowi.
Przez obóz przewinęło się w sumie około 6 tys. osób. Blisko 1.855 zginęło z powodu głodu, chorób lub przez rozstrzelanie.
Justyna Przybytek - POLSKA Dziennik Zachodni
W końcu decyzje zapadły i jest
Załącznik:
e.JPG [ 120.86 KiB | Przeglądany 57150 razy ]
ale jakby tego wszystkiego było mało,pojawił się błąd,literówka.Tym razem zawalił wykonawca.
Załącznik:
f.JPG [ 104.01 KiB | Przeglądany 57150 razy ]
W końcu po wszystkich perypetiach
Załącznik:
g.JPG [ 122.5 KiB | Przeglądany 57150 razy ]
środkowa po polsku,po bokach po niemiecku i angielsku
Załącznik:
h.JPG [ 106.24 KiB | Przeglądany 57150 razy ]
jedno zdjęcie po jednym z marszów
Załącznik:
S7306388.JPG [ 120.48 KiB | Przeglądany 57150 razy ]
Teraz pozostały już tylko miejsca związane z obozem,jak np. zmieniały się miejsca pochówków pomordowanych i zamęczonych więzniach.Jak to na cm. ewangelickim w Świętochłowicach
Załącznik:
swietochlowice-41.jpg [ 51.77 KiB | Przeglądany 57150 razy ]
to też dostałem od śp. Adama,resztę muszę poszukać i poskładać.